9.6.15

CIY - orzeźwiające napoje


Byłam niemal pewna, że cały czerwiec będzie miesiącem laby oraz odpoczynku. Fakt faktem, zdałam wreszcie to, co spędzało mi sen z powiek, uzyskałam oceny, o których mi się w życiu nie śniło, mam szansę na świadectwo z wyróżnieniem (nie zapeszam, ale z moich wyliczeń wynika, że brakuje mi naprawdę niewiele), byłam w bierzmowaniu, ale myśl o tym, że już za niedługo będę musiała rozstać się ze swoją klasą sprawia, że wcale nie cieszą mnie luzy na lekcjach, a wręcz przeciwnie - czasem łezka się w oku zakręci. No dobra, nie wolno w życiu być mazgajem! Na dzisiaj przygotowałam lekki post z serii, którą osobiście ubóstwiam. Mowa o CIY, czyli ugotuj to sam. Przybywam z ratunkiem na wakacyjne upały, które już dały nam się we znaki. Mam nadzieję, że te przepisy choć w małym stopniu osłodzą wam czerwcowe słoneczne popołudnia!


MORELOWE MARZENIE

Najpierw starannie obmywamy morele, obieramy je oraz pozbywamy się z nich pestek. Następnie sięgamy po stojącym blender i nasze morele miksujemy z obranym bananem, jogurtem, mlekiem oraz sokiem z pomarańczy. W razie potrzeby koktajl doprawiamy syropem lub cukrem. Napój ten należy podawać od razu, gdyż świeżo zrobiony smakuje lepiej! Morelowe marzenie to idealny koktajl będący dopełnieniem niedzielnych obiadów lub letnich spotkań ze znajomymi. Jest prosty w przygotowaniu, ma niepowtarzalny smak oraz prezentuje się wspaniale. Sam jego kolor kusi, aby spróbować. Jedynym minusem jest fakt, że jest zdatny do picia jedynie od razu po przygotowaniu. Przechowywanie w lodówce raczej nie przyniesie oczekiwanego efektu, a zbyt długie trzymanie w cieple odbierze nam apetyt.



ARBUZADA

W rondelku podgrzewamy i rozpuszczamy cukier w wodzie. Zagotowujemy, później gotujemy powstały syrop jeszcze przez okres około 3 minut. Następnie odstawiamy z ognia oraz ostudzamy. Czas zabrać się za arbuza! Owoc ten obieramy ze skóry oraz oczyszczamy z pestek. Miąższ kroimy w kostkę i wkładamy do miski bądź pojemnika blendera - miksujemy. Kolejny krokiem jest obieranie imbiru oraz ztarcie go na drobnej tarce zachowując przy tym sok. Imbir z sokiem dodajemy do arbuza i wlewamy syrop. Wszystko starannie mieszamy, a następnie przelewamy przez sitko do czystego naczynia bądź dzbanka. Na końcu dodajemy sok z limonki, mieszamy, wstawiamy do lodówki do schłodzenia na minimum godzinkę. Arbuzadę najlepiej podawać z lodem, plasterkami limonki oraz pokrojonym miąższem arbuza.



MROŻONA KAWA

Wkładamy dwie duże, wysokie szklanki do zamrażarki po to, aby uległy schłodzeniu. Parzymy naszą ulubioną kawę, wlewamy do kubka, a następnie ostudzamy w wodzie. Wkładamy lód do pojemnika blendera, dodajemy cukier, mleko, ostudzoną kawę i opcjonalnie lody lub mleko skondensowane. Miksujemy przez kilka sekund. Wyjmujemy w następnej kolejności zimne szklanki z zamrażarki, wlewamy kawę (najlepiej z wysoka aby powstała dodatkowa piana), wkładamy dodatkowe kostki lodu i posypujemy całość dodatkowym brązowym cukrem. Możemy również nasz napój udekorować bitą śmietaną. Kawę najlepiej podawać od razu po przelaniu do szklanek, wówczas jest najwięcej piany, z czasem jej ilość maleje. Kawa mrożona to idealne zwieńczenie upalnego dnia. I ty zaznaj tej przyjemności!


Mam nadzieję, że podane przeze mnie przepisy pomogą wam przetrwać w upalne, ciągnące się długimi godzinami dni oraz zaskoczą waszych znajomych, którzy z pewnością będą mile wspominać spotkanie, na którym zaserwujecie im tego typu napoje.

JAKIE SĄ WASZE SPOSOBY NA UPAŁY?

zdjęcia: klik, klik | przepisy: klik

12 komentarzy:

  1. Mrożona kawa *.* Jeszcze pita w ogrodzie, tuż po obiedzie... magia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magią byłoby, gdy ktoś zaserwuje ci tę mrożoną kawę, a ty nawet nie musiałaś palcem kiwnąć - cudo ♥

      Usuń
  2. Arbuzada wygląda pysznie, koniecznie muszę wypróbować ten przepis. Na upały polecam sorbety. Są proste w wykonaniu i bardzo smaczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorbet to też ekstra sposób na upał! Ja mam jednak zrażenie do niego, bo kiedyś (za czasów, gdy byłam jeszcze bezbronnym dzieckiem) pewna pani na zielonej szkole mnie wykiwała i nie wydała mi reszty. Napój kosztował 3 zł, ja dałam jej 5 - ona chciała mnie zabić wzrokiem :P Umiałam liczyć, ale za to bałam się jej zwrócić uwagę.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ogółem szaleję za arbuzami - takie małe uzależnienie ♥

      Usuń
  4. Ja uwielbiam truskawkowe koktajle (zwłaszcza prosto z lodówki;p), zainteresowała mnie ta kawa! Może spróbuję. :D


    × Zapraszam na xnatg.blogspot.com ×

    OdpowiedzUsuń
  5. Na upały? Zmrożony tonic z ginem albo schłodzone piffko - ale uwaga! Od tego drugiego rośnie brzuch ;) A tak na serio to lemoniada z arbuza brzmi smakowicie i z pewnością zrobię jej swoją własną (nieco zmodyfikowaną) wersję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, byle do osiemnastki - potem będę sobie takie rzeczy na upały serwować xd Jak na razie pozostaje wersja bezalkoholowa :)

      Usuń