5 szablonów, w których się zakochasz

3.7.19

5 szablonów, w których się zakochasz

Nie wiem, czy podzielacie mój pogląd, ale przy wybieraniu szablonu jestem strasznie wybredna. Zanim znajdę jakiś, przy którym zatrzymam się i powiem: "To ten jedyny!", muszę przewertować pół internetu, negocjować z samą sobą, przekonywać się, trochę pozrzędzić, wypić trzy espresso, pójść na spacer, a najlepiej to przespać się z tym. Ceremoniał straszny, a do tego niezwykle męczący. Wiele w życiu widziałam, z grafiką trochę styczności miałam, więc zwracanie uwagi na szczegóły i czepianie się detali to u mnie chleb powszedni. Bądźmy szczerzy, motywy, które oferuje nam Blogger nie porywają, a przecież portal ten oferuje tak wiele możliwości. Dlaczego by z nich nie korzystać? 

Z tego właśnie powodu prezentuję zestawienie 5 szablonów, które skradły moje zimne jak lód serduszko. Są proste, ale eleganckie, przyjemne dla oka i - przede wszystkim - czytelne. Wszystkie mają w sobie "to coś", dlatego nie omieszkam dorzucić od siebie kilku słów pod każdym z motywów.

Tutaj urzekła mnie niekonwencjonalność. Uporządkowany nieład to ostatnio bardzo modny motyw szablonów. I do tego to menu oraz wygląd miniaturek postów. Powiem krótko: prostota i funkcjonalność.

Oprócz tego, że szablon ocieka minimalizmem, bardzo podoba mi się efekt zastosowany do postów. Pierwszy z nich przybiera standardową formę, a następne zaś układają się w niezmiennie modne kafle. To przełamanie nudy i monotonii wśród motywów.

Czyż układ postów w tym szablonie nie jest czarujący? Lecz nie tylko to robi wrażenie. To całokształt sprawia, że jest na czym zawiesić oko. Ponadto, bardzo się cieszę, że Agata postawiła w swoim tworze na kolor. Bez niego całość nie byłaby tak wyrazista. Stopka motywu to wisienka na torcie!

A oto szablon, który przez bardzo długi czas gościł na jednym z moich blogów. Głównie przez swoją uniwersalność oraz tzw. tumblr'owski klimat. Wszystko ciasno rozmieszczone, a do tego wizytówka designu - nagłówek z opisem do edycji własnej. Do wyboru, do koloru.

Spostrzegawczy czytelnicy pewnie zorientują się, że gdzieś go już widzieli. Tak, to poprzedni szablon Grumblerka. Obramowania, minimalne rozstrzelenie czcionki plus jego delikatność sprawiły, że musiałam go zamieścić w tym zestawieniu. Mucha nie siada!

Wybierając szablony do tego zestawienia kierowałam się nie tylko ich wyglądem (przecież to nie wszystko!), ale także tym, że prawie wszystkie są dostępne od ręki. Jedynie z trójeczką trudność jest taka, że jeśli chcemy mieć do niej dostęp, musimy skontaktować się drogą mejlową z jej twórczynią. Poniżej prezentuję odnośniki do miejsc, z których możecie je pobrać. Pamiętajcie o tym, że każda z autorek włożyła w swoje dzieło czas oraz serduszko. Dlatego uszanujmy ich ciężką pracę. Wy już dobrze wiecie, co mam na myśli :)

Szablon nr 1 | Szablon nr 2 | Szablon nr 3 | Szablon nr 4 | Szablon nr 5