27.8.15

Bezstresowo proszę!


Ten wpis dedykuję wszystkim tym, którzy obawiają się nadchodzącego nieubłaganie rozpoczęcia roku szkolnego. Powiem wam, że sama stresuję się nieco nową, licealną rzeczywistością. Spotkałam jednak na swojej drodze ludzi, którzy wyleczyli moją paranoję, dodali parę słów otuchy, a więc jestem gotowa na wszystko. Czujesz presję z powodu pierwszego września? Nic bardziej mylnego. To tylko twoja podświadomość płata ci figle w postaci strachu. Nie masz się czego bać.


Zrozum, że nie tylko ty się stresujesz. Wszystkie osoby, które rozpoczną naukę w tej samej klasie co ty również czują się niepewnie. Są wśród nich ludzie, którzy przeprowadzają się z naprawdę daleka, nie znają tutaj nikogo, więc teoretycznie znajdują się w o wiele gorszej sytuacji od ciebie. Zawsze możesz spojrzeć na to wszystko z zupełnie innej perspektywy. Już za miesiąc atmosfera będzie o wiele luźniejsza, wszyscy się ze sobą zapoznają, więc jakoś przeżyjesz te parę lat. Gdy byłam młodsza to strasznie przeżywałam pierwszy dzień w nowym miejscu. Wiecie, gadka o dobrym wrażeniu, manierach, schludnym stroju i byciu miłym. Jest w tym trochę racji, bo "jak cię widzą, tak cię piszą", ale nie możemy popadać w skrajność. Każdy będzie próbował pokazać się z jak najlepszej, często też nienaturalnej strony. Ty bądź sobą! Jesteś ciekawą, inteligentną, oczytaną osobą, a więc dlaczego chcesz udawać kogoś, kim nie jesteś? Po to, aby zdobyć paru znajomych więcej?

Nie zmieniaj się dla innych, nie warto. Wszyscy polubią cię za to, kim jesteś naprawdę, a nie kogo małpujesz. Owszem, dobrze jest znaleźć swojego mentora, ale musisz pamiętać o tym, że kłamstwo nie jest dobrą rzeczą - w szczególności, że zaczynasz nowy rozdział w życiu. Nie lepiej mieć czystą kartę już na starcie?

16 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba prostota tego nowego szablonu, chociaż poprzedni również bardzo mi się podobał. Właśnie tak tu weszłam i zwątpiłam czy to aby na pewno ten blog, na który chciałam wejść! :)

    Co do stresu masz przed pierwszym września masz rację. Każdy się stresuje, szczególnie kiedy rozpoczyna się nową szkołę. I dokładnie tak jak piszesz - po miesiącu atmosfera będzie zupełnie inna! Ja się teraz stresuję organizacją wesela i chyba niepotrzebnie się na okrągło sama nakręcam ale cóż... To jedyny taki dzień, wiadomo jak jest ;)

    Życzę w takim razie powodzenia w nowej szkole, samych sukcesów no i przede wszystkim radości z ostatnich dni wakacji! :) Wykorzystaj je w stu procentach! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam postawić na coś, co nie jest już oklepane i widoczne na innych tego typu blogach. Aktualny szablon spadł mi dosłownie z nieba. Cieszę się, że Ci odpowiada! Pewnie większość czytelników będzie miała chwilowy problem z rozpoznaniem co to za miejsce, ale po jakimś czasie można się przyzwyczaić :)

      Dziękuję za piękne życzenia! To właśnie dzięki takim osobom, jak Ty przestałam obawiać się liceum! Organizacja wesela w porównaniu do pierwszego dnia w nowej szkole to ogromne wyzwanie. Masz z pewnością wiele na głowie (sala, rozmieszczenie gości, muzyka). Moja kuzynka również podjęła się niegdyś organizacji wesela koleżanki. Była taka zabiegana i roztrzęsiona, że w dniu ślubu niemalże zemdlała z przemęczenia w kościele. Mam jednak nadzieję, że Tobie się to nie przytrafi :) Powodzenia!

      Usuń
    2. Naprawdę liceum nie jest takie straszne, jak niektórzy opowiadają. Najważniejsze jest to, aby być sobą i niczego przed nikim nie udowadniać, bo ludzie prędzej czy później i tak zorientują się, że człowiek coś kręci - a wtedy jest już gorzej na nowo się "zakolegować" :)

      Ojej to rzeczywiście nieźle musiała się stresować. Ale wyobrażam sobie co to za stres organizować komuś wesele! Nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji, pewnie bym się trzęsła jak galareta! Mam nadzieje, że mi się to nie przytrafi bo jakby nie było, mdląca panna młoda to żadna atrakcja :D

      Usuń
    3. Wiele rzeczy się już widziało! Mdlejąca panna młoda to pikuś w porównaniu do mdlejącego pana młodego :) Odnosząc się do liceum: nie mam zamiaru udawać kogoś, kim nie jestem. Zrozumiałam to chodząc do gimnazjum. Ludzie wokół mnie starali się pokazać, że są "fajni". Wiesz, papierosy, alkohol... Mnie to nie kręci i niech tak zostanie. Myślę, że jestem dobrym przykładem na to, iż nie trzeba zachowywać się skandalicznie, aby mieć znajomych :)

      Usuń
  2. ja szkołę mam już dawno, dawno za sobą... ale kto wie, może kiedyś jakieś studium fotografii, grafiki? :)
    co do szablonu, poprzedni podobał mi się chyba bardziej... lubię minimalizm, fajny bajer z tymi komentarzami, ale jest zbyt ponuro. Nie ma tu teraz tego, co spowoduje, że nowy osobnik, który tu zajrzy, zapamięta Cię na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że wyraziłaś swoje zdanie na temat tej templatki :) Niby jest ponury, ale chciałam odciąć się od tamtego świata. Poprzedni szablon widniał na co drugim blogu, a ja lubię odznaczać się na tle innych. Stąd też zawitało u mnie dzieło z Paix :) Od dawna szukałam czegoś wyjątkowego i chyba wreszcie to znalazłam. Poza tym, kolory idealnie odzwierciedlają to, co za niedługo zobaczymy za naszymi oknami!

      Usuń
  3. Szablon rzeczywiście minimalistyczny, jedyny jego minus, że nie ma spisu treści twoich wpisów.Jestem po prostu przyzwyczajona do tego typu rzeczy, dla mnie jest to wygodniejsze, ale cóż. To twój świat, więc rządź nim jak chcesz.
    Co do wpisu, też przed sobą mam pierwszą liceum i jak zawsze się stresuję, ale w moim przypadku tak musi być. Żadne techniki mi nie pomagają. Muszę to przeżyć :P Powodzenia w nowej szkole i pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można kierować się etykietami ze strony głównej. To pomaga w znalezieniu notki. Pomyślę jeszcze nad stworzeniem osobnej zakładki dla postów, aby ułatwić poruszanie się po blogu. Swoją drogą, przeżyjemy to, naprawdę! Na pewno znasz już kogoś ze swojej przyszłej klasy, więc nie musisz się aż tak stresować. Ludzie bywają w gorszych opałach :)

      Usuń
  4. Trzymam kciuki za wszystkich, ktorych czeka "nowy start" - za CIebie przede wszytkim :* ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za wsparcie! Z pewnością mi się przyda. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli :)

      Usuń
  5. Ludzie nie są tego warci, abyśmy się zmieniali. Najważniejsze, to pozostać sobą, nie ulegać wpływom innym, mieć własne zdanie i otwarcie móc powiedzieć 'nie', gdy wymaga tego sytuacja. Moje pójście do liceum dosyć źle wspominam. Natknęłam się na nieprzyjemnych ludzi w klasie, ale pocieszam się faktem, że to już ostatni rok. Nie mam zamiaru wplątywać się w klasowe kłótnie lub coś podobnego. Zdecydowanie mam tego dosyć.
    Szablon minimalistyczny, lifestylowy i... uroczy! Podoba mi się. Wszystko jest na swoim miejscu i jest bardzo estetycznie :)

    Pozdrawiam, Dakota :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam coś podobnego w gimnazjum. Na naszą klasę składało się bodajże pięć normalnych ludzi. Reszta mnie przerażała. Źle wspominam te trzy lata, dlatego mam gorącą nadzieję, że liceum mi to wynagrodzi. W końcu szkoła średnia to inny klimat, ciekawe osobowości, brak jakichkolwiek prób wybicia się. To musi być wspaniałe!

      Usuń
  6. "Nie zmieniaj się dla innych, nie warto. Wszyscy polubią cię za to, kim jesteś naprawdę, a nie kogo małpujesz."

    Święte słowa, powinny być dopisane do podręczników na nowy rok szkolny, aby uczniowie pamiętali, że warto być człowiekiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się! Niektórzy zapominają o tym, że trzeba być sobą, ponieważ kłamstwo wyjdzie zawsze na jaw bez względu na to, jak bardzo będziemy ostrożni. Trzeba mieć do siebie dystans, zaakceptować własny charakter, a nowe znajomości murowane :)

      Usuń
  7. Nie ma co udawać, nie opłaca się!;p Będąc sobą zawieramy lepsze znajomości, lubią nas za to kim jesteśmy, nie musimy się obawiać odrzucenia. Każdy mówi, że czasy liceum są najlepsze, więc nie możemy ich marnować jakąś gierką w udawanie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram Cię w pełni. Udawanie kogoś, kim tak naprawdę nie jesteśmy to objaw naszej głupoty. Nie po to zostaliśmy stworzeni z wadami, aby je kryć i maskować.

      Usuń