7 symboli Świąt

7.12.14

7 symboli Świąt

1. Lampki i lampeczki

W domach, w ogrodach, w sklepach, w galeriach handlowych, na ulicach, w szkołach - wszędzie. Światełka otaczają nas z każdej strony i nie ma od nich ucieczki. Nie bez powodu umiejscowiłam je na pierwszym miejscu w rankingu symboli, które najbardziej kojarzą mi się ze świętami. Ostatnio przyszła ze Stanów, jak i ze Skandynawii moda na to, aby świąteczne lampki usytuować nad łóżkiem, biurkiem lub nad oknem. Pomysł godzien uwagi, a także bardzo spektakularny (szczególnie wieczorem), o czym zdążyłam się przekonać. Niestety z tego typu ozdoby musiałam zrezygnować ze względu na mojego kochanego króliczka, który nie bez powodu zalicza się do gryzoni.

2. Piosenki i kolędy

Nie znam osoby, która nie kojarzyłaby żadnych piosenek stricte związanych ze Świętami Bożego Narodzenia. Hit zespołu WHAM! zna (przynajmniej ja tak uważam znając grono, w którym się obracam) każdy. "Last Christmas I gave you my heart (...)" - tak to mniej więcej leciało. Coś wam świta? Melodia z lat młodości moich rodziców, a nadal bardzo popularna i znana. Kolędy to również ważny symbol, bez którego Świąt nie ma. W radiu, w telewizji - wszędzie! Można popaść w obłęd, ale jednak te kilka nutek ma w sobie moc, bez której przygotowania do Wigilii w moim domu by się nigdy nie rozpoczęły (zawsze zaczynamy od włączenia kolęd, zanim zabierzemy się do pracy).

3. Ciasteczka korzenne

Bez nich Święta nie miałyby smaku. Może ktoś próbował? Ja osobiście z całego serduszka polecam. Szczególnie w zestawie z herbatą. Zawsze zamoczę ciasteczko w gorącym napoju zanim je zjem. Wtedy ma bardziej intensywny smak. Jeżeli chcecie również coś takiego zrobić to pamiętajcie, aby za długo herbatnika z ciepłej herbatce nie trzymać - w innym wypadku wszystko nam się rozleci, a taka papka nie jest apetyczna.

4. Kakao i kawa

Nie ma to jak wieczór z lekturą i dobrym, ciepłym napojem, który nas rozgrzeje. Kiedy na dworze śnieg, a mróz sprawia, że zamarza nam twarz, bezcennym jest wejść do przyjemnej, domowej temperatury i posmakować czegoś, co lubimy. Od razu humor się poprawia, a i zapał do pracy większy!

5. Leniwe popołudnia

Wstać o dwunastej w południe i krzątać się do wieczora po domu w piżamie - bezcenne. Tak to wygląda u mnie w pierwszy dzień Świąt. Nikt nie zwraca uwagi na to, że czas się przebrać. Wszyscy funkcjonują w zwolnionym tempie. Panuje wtedy niesamowita, rodzinna atmosfera.

6. Chwile przy kominku

Nie zamieniłabym chwil spędzonych przed kominkiem nawet na coś, o czym marzyłam od dawna (no, może gdyby zaproponowano mi nowy sprzęt to bym się skusiła, ale to dopiero po dłuższym namyśle). Przyjemne ciepło, ogniowe języczki pnące się ku górze i przyjemny dźwięk strzelającego drewna. Niesamowite!

7. Inspiracje na blogach

Już na Mikołajki na blogach pojawiają się świąteczne inspiracje; aranżacje, poradniki, wpisy z cyklu 'zrób to sam'. Właśnie od grudnia do stycznia blogosfera jest najbardziej oblegana. Pojawia się sporo nowych duszyczek, a i wzrasta aktywność autorów. I te apetyczne fotografie pierniczków. Jadłabym! Ponadto na obserwowanych tumblrach i instagramach znajdziemy ciekawe zdjęcia z gustem przyozdobionych choinek, a także całych mieszkań. Żyć, nie umierać!

Co, według was, jest symbolem Świąt? Czy może jest to jedna z tych rzeczy, które opisałam w dzisiejszym poście? A może jest to coś, co jest powiązane tylko z waszą rodziną? Może to jakaś tradycja? Tak swoją drogą, podoba wam się nowy szablon? Pochodzi on ze świątecznej paczuszki od Tyler. Jeżeli sami chcecie taki nabyć - zapraszam tutaj. Wystarczy podać mejla :)

zdjęcia: klik,