29.12.15

Bibelotowe hity minionego roku


Nie wyobrażam sobie końca roku bez jakiegokolwiek podsumowania. To dla mnie nierealne. Powinnam zacząć od tego, że wcale nie czuję, że za parę dni Sylwester. Nie dociera to do mnie tak samo jak fakt, że już po Świętach. Sama Wigilia jedynie mignęła mi przed oczami. Pamiętam z niej niewiele, a to ze względu na masę atrakcji. Ten wyjątkowy okres zawsze tak szybko się kończy. Wnoszę o przedłużenie go aż do połowy stycznia! Tak swoją drogą, mam nadzieję, że następny post napiszę dla was będąc w jednym kawałku. Czeka mnie bowiem wyjazd na obóz narciarski. To będzie mój pierwszy raz na stoku, więc liczę na to, że przeżyję. Bardzo bym chciała. Nie zajmuję już dłużej waszego czasu. Rozwijajcie i czytajcie!

COTTON LIGHT BALLS

Nie mogło być inaczej. Te świecące kuleczki to hit minionego roku i, tak myślę, nikt temu nie zaprzeczy. Owe cuda pojawiły się kilkukrotnie w Biedronce, co wywołało nie lada entuzjazm. Markety przyciągały przede wszystkim okazyjną ceną. W Internecie, co prawda, wybór jest o wiele większy, ale i swoje trzeba zapłacić. Ja niestety nie zdążyłam zakupić cotton balls w żadnym ze sklepów, bo za każdym razem, gdy się po nie wybierałam, okazywało się, że wszystkie zostały... wyprzedane. Cóż, powinnam nauczyć się wcześniej wstawać!


  



WZORZYSTE PODUSZKI

Tutaj, podobnie jak w przypadku świecących kul, wszyscy są tego samego zdania. Wzorzyste dodatki, na których czele stoją miękkie poduszki są bestsellerem roku dwa tysiące piętnastego! Jak wspomniałam - poszewki mieniące się przeróżnymi geometrycznymi nadrukami są głównym reprezentantem licznej grupy dekoracji. Prócz nich do tejże załogi należą również zasłony, koce, dywany czy pościel. Jako miłośniczka dobrego designu dbam o to, by moje wnętrze było zarówno przytulne, jak i stylowe. Stąd też nie brak u mnie wzorzystych dekoracji.

source: funita.blogspot.com

TYPOGRAFIA

Tutaj można by polemizować. Jedni uznają to za hit, a inni za kicz. Moim zdaniem jest to jak najbardziej to pierwsze. Poprzez naścienne plakaty oprawiane w ramkę wyrażamy to, co czujemy i to, co nas inspiruje. O ile rok wcześniej królowały motywujące cytaty, o tyle 2015 był czasem debiutu minimalistycznej grafiki czy pojedynczych haseł zapisanych interesującą czcionką. Tego typu dekoracje nadają się przede wszystkim do wnętrz minimalistycznych, w których króluje prostota, a wśród niej biel oraz czerń. Mają one za zadanie zapełnić puste ściany, od których bije nieprzyjemny chłód i sprawić, by pomieszczenie stało się przytulne.

source: pinterest.com

ŻARÓWKA JAKO LAMPA

Na zakupach w Leroy Merlin ujrzałam . Od razu się zakochałam. Coś cudownego! Niebywałe, że moje marzenia się spełniły. Lampa w kształcie ogromnej żarówki. Dla jednych przesada i brak gustu, a dla mnie coś nieosiągalnego, o czym dotychczas mogłam jedynie śnić. Bez chwili zwątpienia przygarnęłam owo cudo do siebie. Tego typu bibelot to mój bezwarunkowy hit dzisiejszego zestawienia. Łączy w sobie nowoczesność, ale i przypomina nam o przeszłości, czyli o początkowych próbach Edisona. Uwielbiam, gdy ktoś łączy tradycję z czymś zupełnie futurystycznym!

source: pinterest.com

Większość blogerów stawia na podsumowanie tego, co w danym roku osiągnęli. Ja nie chcę powielać ich pomysłu i wprowadzam od siebie coś nietypowego. Zgadzacie się z rankingiem bestsellerów roku 2015? Czy do mojego podsumowania dodalibyście coś od siebie? Jest dekoracja, która jest hitem równie rozchwytywanym niczym cotton balls? Jeśli tak, dajcie znać! Pamiętajcie również o tym, że powyższe zestawienie to moja subiektywna ocena i macie pełne prawo do tego, aby się z nim nie zgadzać. Ze swojej strony pragnę wam złożyć jeszcze krótkie, ale płynące z głębi serca życzenia. Mam nadzieję, że nadchodzący rok dwa tysiące szesnasty będzie czasem spełnionych marzeń oraz wielu waszych sukcesów. Niech wszystkie postanowienia zamieszczone na liście rzeczy do zrobienia zostaną odhaczone. Szczęśliwego Nowego Roku kochani!

Szablon bloga znów uległ zmianie, czego nie da się ukryć. Wciąż szukam ideału i, jak tak dalej pójdzie, złożę spersonalizowane zamówienie, by w końcu położyć kres ciągłym poszukiwaniom. Wkrótce ukaże się również ankieta, która (jak co roku) ma mi pokazać, nad czym powinnam popracować, aby Orasey się rozwijał. Bądźcie spokojni, dam wam znać o jej publikacji!

21 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Myślę, że takie cuda jak w poście przypadną do gustu każdemu :)

      Usuń
  2. Cotton balls >> uwielbiam je, również chciałam je kupić, aczkolwiek nie bardzo mi się to udawało. Są śliczne i dodają uroku całemu pomieszczeniu, więc może w końcu uda mi się je nabyć :)

    HELLO QUANTI [KLIK]

    OdpowiedzUsuń
  3. Typografia jest według mnie strzałem w 10! Na pewno pojawi się na moich ścianach. Co do wielkich żarówek ogrywających rolę lampy to pomysł ten wydaje mi się nowatorki, a co za tym idzie także jestem zachwycona. ;)

    Ps. Piękny wygląd bloga, aż miło się czyta!

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawy post, nie widzialam jeszcze takiego. te kuleczki sa mega, haha.


    http://feel-that-moments.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko wygląda bardzo ciekawie. :) Ja poluję na te piłeczki, chyba zrobię takie sama, bo ceny są mega wysokie. :)

    juliabloger.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również zrobiłabym sama, ale boję się, że efekt końcowy byłby tragiczny :)

      Usuń
  6. Wzorzyste poduszki są dal mnie najciekawsze ;) aczkolwiek wszystko fajnie urozmaica otoczenie ;) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeju ale cudny kotek!

    http://want-cant-must.blogspot.com/2015/12/z-serii-polecam-goodbook-szeptem.html
    jeśli podoba ci się blog-skomentuj, zaobserwuj

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham te kuleczki, ale nie udało mi się jeszcze kupić ich w tym roku... w 2016 będą moje!! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cotton Balls ja również bym postawiła na pierwszym miejscu. Niestety ich nie zakupiłam, z bardzo prostych przyczyn. Bo nie pasują do mojego pokoju. Tak, to możliwe. Nigdzie nie dałoby się ich przywiesić, wszędzie wyglądałyby nie na miejscu ;)
    http://sweet-crocodile.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. wow, jakie cudowne! :) wszystko jest urzekające! :) poduchy- cudo! :) nowy design bardzo mi się podoba ! :)


    pozdrawiam!

    positivelittlethink.blogspot.com [klik]

    oddech-piora.blogspot.com [klik]

    OdpowiedzUsuń
  11. Cotton balls faktycznie wyglądają nieziemsko i chyba sama muszę się w nie zaopatrzyć :)

    Zapraszam do siebie :>
    http://owocowa-dama.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. Zdjęcie pochodzi z kaboompics, ale to fakt - kociak jest zjawiskowy!

      Usuń
  13. Do mnie w tym roku dotarł tylko obraz podobny do tych w poście. Mój pokój jest malutki więc nie mogę przesadzić :(/Karolina


    Dwie Perspektywy Blog

    OdpowiedzUsuń
  14. o jejku :) Ale świetne rzeczy. Widzę, że uwielbiasz minimalistycznie urządzać wnętrza, taki czarny i biały. Super :) Twój blog jest cudowny!
    bunny-chocolate.blogspot.com (lifestyle)
    i-want-to-see-you.blogspot.com (story)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja również nie czułam Sylwestra, a tu proszę - już po nim. O tak, wzorzyste poduszki rządzą :)). Pierwszy raz widzę lampę w kształcie żarówki, jednakże muszę przyznać, że przez nią, jak sobie wyobrażam, wnętrze staje się o wiele ciekawsze.
    Udanego 2016-go Ci życzę! :)
    www.heart-pieces1.blogspot.com - zapraszam serdecznie na mój nowy blog z opowiadaniem, I rozdział, który opowiada m.in o zaprzestaniu myślenia o niewłaściwych osobach oraz realnego spojrzenia na relacje. Będzie mi niezmiernie miło, gdy przeczytasz i wyrazisz swą opinię o nim :).

    OdpowiedzUsuń
  16. Cotton balls odkryłam w czasie zeszłorocznych Świąt i nie chowam ich do szafy ani na chwilę :D

    OdpowiedzUsuń