29.12.15
Bibelotowe hity minionego roku
Nie wyobrażam sobie końca roku bez jakiegokolwiek podsumowania. To dla mnie nierealne. Powinnam zacząć od tego, że wcale nie czuję, że za parę dni Sylwester. Nie dociera to do mnie tak samo jak fakt, że już po Świętach. Sama Wigilia jedynie mignęła mi przed oczami. Pamiętam z niej niewiele, a to ze względu na masę atrakcji. Ten wyjątkowy okres zawsze tak szybko się kończy. Wnoszę o przedłużenie go aż do połowy stycznia! Tak swoją drogą, mam nadzieję, że następny post napiszę dla was będąc w jednym kawałku. Czeka mnie bowiem wyjazd na obóz narciarski. To będzie mój pierwszy raz na stoku, więc liczę na to, że przeżyję. Bardzo bym chciała. Nie zajmuję już dłużej waszego czasu. Rozwijajcie i czytajcie!